środa, 26 lutego 2014

ostra czerwień

w ramach nieustającej akcji sprzątania magazynów, z resztek czerwieni zrobiłam bransoletkę


z TOHO 60 i 80 w ostrej czerwieni z odrobiną nieco ciemniejszej


prosta, w pięknym kolorze, ale....ewidentnie czegoś jej brakowało...


leżała tak czas dłuższy, aż dopięłam do niej pęczek zawieszek


no i to jest to! teraz jest kompletna


mocna, energetyczna


tym razem na większą rękę


poszukuje nowej właścicielki, albowiem jest WOLNA


a ja sobie wracam do dziergania :)









4 komentarze:

Aga pisze...

Piękna ta czerwień, i te zawieszki przysłowiowa kropka nad "i"....

Unknown pisze...

A ja nie potrafiłam oddać fotografią właśnie tego koloru jednej z moich prac. Gratuluję obu talentów.

nuta pisze...

nie może być?!! Jak to wracasz do dziergania:) Pozdrawiam!

effcia pisze...

Dziergania koralikow na razie ;) ale łazi za mną pewna zaraza - czerwony jedwab, oj, jak łazi...